wtorek, 1 września 2015

Forgotten

1 września data tak dobrze znana nam od dzieciństwa. Niechlubna rola pierwszego miesiąca szkoły przypada właśnie Wrześniowi. Nikt na niego nie czeka. Nie chcą, aby nadszedł. Ja go lubię! Żeby nie czuł się opuszczony. Ale kiedy 1 Września przestaje być dla ciebie TYM 1 Września- początkiem szkoły, a staje się datą wybuchu II Wojny Światowej... kiepskie uczucie. Brak oczekiwania na początek roku. Koniec z kupowaniem zeszytów, szkolny klimat dawno poszedł w zapomnienie.

Podążając wśród tłumu białych koszul, galowych sukienek, garniturów pragniesz cofnąć czas, chociaż na chwilę znów poczuć to ukłucie zdenerwowania, stres przed nowym i nieznanym. Ze zniecierpliwieniem czekać na opuszczenie tych murów. Wtedy właśnie, stojąc gdzieś z tylu za tymi białymi koszulami i czarnymi spódniczkami, uświadamiasz sobie, że to niemożliwe. Nie można wiecznie być dzieckiem. Efektem ubocznym dorastania jest tęsknota, nostalgia i strach. Strach przed byciem odpowiedzialnym, strach przed stratą wszystkich beztroskich chwil na rzecz dorosłości. Wakacje przestają cieszyć. Nie są już chwilami wolności i radości, ale jedynie dwoma cieplejszymi miesiącami w roku. Nie czekasz na ich koniec, nie odliczasz dni do początku. Zlewają się z resztą jednolitych dni ciągnących się ku nicości. 

Twoją ławkę od lat zajmuje ktoś inny. Inna biała koszula, w której znajduje się tyle samo problemów, stresu i niepewności co w tobie tamtego dnia. Patrząc na to uświadamiasz sobie, że nieuchronnie zbliżasz się do zapomnienia. Zapomną o tobie, zapomnisz o nich. Zginiesz wśród tłumu postaci z białą koszulą głęboko w szafie. 


Wrzesień wrześniem. Wakacji może nie miałam, ale trzeba je jakoś podsumować!

Zlot Fanów Margaret!


Grażyna- Gwiazda zlotu 


Warsaw by night

 xx

Frirends,zbawix,%



Wakacyjnie gdzieś w Polsce 

Mazury

 Giewont? yes


Walka z upałami...