środa, 4 marca 2015

Find the light in clouds

Wczorajszy dzień pomimo śniegu, gradu i deszczu nie był wcale taki szary.
Na Mokotowskiej 52 odbyło się otwarcie butiku Maćka Sieradzkiego. Pomimo, że nie oglądałam "Project Runway" to śledzę jego kroki od zakończenia programu. Uwielbiam większość jego projektów i z niecierpliwością czekam na nową kolekcję.
Wracając do otwarcia. Kiedy pogoda w miarę się ustatkowała postanowiłam odwiedzić nowo otwarty lokal. Po wejściu przywitał nas sam Maciek oraz lampka szampana. Pomimo niewielkiego metrażu panuje tam bardzo przyjemna atmosfera. Oczywiście przegrałam z moją słabością i kupiłam koszulkę no i nie mogłam nie zrobić zdjęcia z Maćkiem, który jest niesamowicie miły i utalentowany.

Uważam, że nawet najbardziej ponury dzień można rozświetlić jeśli tylko chcemy. Nawet jeśli koło domu nie ma otwarcia sklepu żadnego znanego projektanta, a deszcz ani na chwilę nie przestaje padać wystarczy włączyć pozytywną muzykę, wziąć największy kubek z szafki, zrobić słodkie gorące kakao i popijając je wyglądać z uśmiechem za okno, że nie mokniemy właśnie na jakimś pustym parkingu. To zawsze działa :)







1 komentarz:

  1. Zgadzam się, że jeśli się chce, to można zamienić szary dzień w dzień pełen kolorów.
    Co do zakupionej przez Ciebie koszulki, to bardzo podoba mi się ten złoty akcent, który nadaje całości ciekawy efekt.

    Przy okazji, dziękuję bardzo za wizytę u mnie na blogu :).

    Pozdrawiam ciepło,
    Ravi Ollie
    -----------------------
    king of errors

    OdpowiedzUsuń